Zły kierownik

Zastępcę kierownika sklepu, który pracuje w naszym punkcie sprzedażowym nazwałabym jednym, bardzo wulgarnym określeniem, jednak ze względu na użytkowy i jawny charakter mojego postu, określę go jedynie jako nadętego gbura, nieliczącego się ze zdaniem i opinią innych osób. Często zastanawiam się jak nasz kierownik, mężczyzna dobrotliwy i bardzo sympatyczny, mógł na swojego zastępcę wyznaczyć osobę tak odmienną od siebie, zastępca kierownika sklepu Rzeszów. Co jest najgorsze, faktyczną władzę w naszym sklepie sprawuje nie kierownik, a właśnie jego zastępca. Myślę, że kierownikowi jest dość wygodnie, że to ktoś inny sprawuje za niego całą kontrolę, dzięki czemu może nic nie robić i czekać na wyniki pracy swojej placówki. Z kolei zastępcy odpowiada duża władza, jaką posiada nad nami, czyli nad personelem sklepowym.

Opinia o zastępcy kierownika sklepu, jaką ja posiadam, nie jest bynajmniej odosobniona wśród pracowników. Podobne zdanie o panu Krzysztofie mają wszystkie zatrudnione u nas osoby, nawet pracownik ochrony. Parę razy delegacja pracowników próbowała rozmawiać z kierownikiem, żaląc się na sposób postępowania zastępcy i jego podejście do swoich podwładnych. Rozmowy nic niestety nie dały, a jedynie pogorszyły nasze stosunku z zastępcą, który od czasu donosów zaczął nas obarczać najgorszymi i najmniej przyjemnymi obowiązkami. Jeden z naszych kolegów tak bardzo nienawidzi naszego kierownika, że zaczął zbierać dowody na jego niesprawiedliwe postępowanie. W razie bardzo złego obrotu spraw, kolega ma je zanieść do komisji etyki zawodowej lub jakiejś podobnej instytucji związanej z pracą. Mam nadzieję, że do takiej sytuacji nie dojdzie, jednak zawsze lepiej jest mieć jakieś zabezpieczenie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola oznaczone gwiazdką (*) są wymagane.

logo