Budownictwo i wykończeniówka od zawsze mnie fascynowały, jednak ze względu na różne koleje losu, negatywne zdarzenia i brak szczęścia w życiu, nie udało mi się dostać do szkoły budowlanej, lub nawet zatrudnić się w jakiejś firmie zajmującej się tego typu pracami. Los okazał się jednak dla mnie o tyle łaskawy, że mając dwadzieścia pięć lat zatrudniłem się jako sprzedawca w sklepie z artykułami budowlanymi i wyposażeniem wnętrz, by po czterech latach pracy awansować na stanowisko zastępcy kierownika całego sklepu. Teraz, będąc prawie trzydziestoletnim mężczyzną wiem, że mimo początkowych problemów ze znalezieniem swojego miejsca na ziemi, udało mi się dotrzeć do miejsca, które coś gwarantuje. Nasz sklep, a raczej market, jest ogromnym punktem sprzedażowym, w którym zatrudnionych jest prawie dwudziestu sprzedawców. O dziwo, z tej dwudziestki to ja zostałem wybrany na stanowisko zastępcy kierownika sklepu, zastępca kierownika sklepu Gliwice, co otworzyło mi szanse na lepszą przyszłość.
Póki co jestem zadowolony z awansu, poprawy moich warunków pracy i innego zakresu obowiązków, jednak mam nadzieję, że stanowisko zastępcy to nie koniec, a za kilka kolejnych lat uda mi się awansować jeszcze wyżej. Mój szef wie, że budownictwo i wykończenia mieszkań to moja pasja i zamiłowanie, dlatego widzi we mnie ogromny potencjał. Nie są to jakieś moje domniemywania, a prawdziwe słowa, które usłyszałem podczas rozmowy o awansie. Nie wiem czy jest to temat dobry do chwalenia się i opowiadania, ale na bieżąco jestem ze wszystkimi programami o budowaniu i dekoracji wnętrz. Polskie programy, takie jak „Dekoratornia” czy „Pan i Pani House” znam na pamięć, bo każdy odcinek obejrzałem dwa razy.
Dodaj komentarz